Kreta - część X (Elafonisi)

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi

     Elafonisi to nie tylko ostatnia plaża, ale i ostatnie miejsce w ogóle jakie odwiedziliśmy na Krecie.  Skusiły nas rzekomo niemal karaibskie krajobrazy oraz chęć zobaczenia różowego piasku, który jako jeden z nielicznych piasków na świecie objęty jest… prawną ochroną. Z perspektywy czasu decyzja o „zahaczeniu” o jeszcze jedną plażę okazała się świetna. Nie dość, że mogliśmy odpocząć przed powrotem do Polski po dość intensywnych (jak to zwykle w naszym wydaniu) wakacjach, to jeszcze zrobiliśmy to w naprawdę przyjemnym miejscu.

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi
     Nazwa Elafonisi odnosi się tak naprawdę do dwóch lokalizacji – plaży na południowo-zachodnim wybrzeżu Krety (około 80 km od Chanii) i połączonej z nią płytką laguną wysepki. Zazwyczaj z jednej na drugą da się bez problemowo przejść, stąd w powszechnym odbiorze traktowane są jako całość. 

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi
Zdjęcie z Google Maps

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi
     Właściwa plaża nie dość, że jest bardzo duża, co pozwala uniknąć leżenia w tłumie nawet przy największych najazdach turystów, to jeszcze oferuje coś zarówno dla miłośników leżaków i parasolek, jak i tych, którzy wolą korzystać z kąpieli słonecznych z dala od takich cywilizacyjnych udogodnień. Otoczona jest lazurową, ciepłą, w większości bardzo płytką wodą, co czyni ją idealnym miejscem dla rodzin z małymi dziećmi. Miłośnicy sportów wodnych, potrzebujący nieco głębszego morza, też będą zadowoleni, ale muszą udać się na jeden z dwóch krańców plaży, albo na sąsiadującą z nią wyspę (dookoła której woda jest znacznie głębsza, pozwalająca nawet na nurkowanie).

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi, Różowy piasek
     A skąd wziął się ten słynny różowy piasek tak bardzo przyciągający turystów? Istnieje legenda związana z wojną o niepodległość, jaką grecy toczyli w latach 1821-1832 przeciwko Imperium Osmańskiemu. Według niej 24 kwietnia 1824 roku wojska tureckie (a właściwie egipskie służące pod sztandarami Imperium) dowodzone przez Paszę Ibrahima, wymordowały w tym miejscu ponad 600 bezbronnych osób, głównie kobiet i dzieci, szukających na plaży schronienia przed wojenną zawieruchą. To ich krew miała zabarwić piasek na różowo i do dziś nie dawać się z niego wypłukać. Wersja geologów jest nieco mniej romantyczna – plaża różowy kolor zawdzięcza fragmentom muszli morskich skorupiaków, roztrzaskiwanych przez morze i wyrzucanych na brzeg. Tak czy siak, piasek różowy faktycznie jest.

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi, Elafonisi Kaplica, Agia Irini
     Jeśli ktoś szuka bardziej ustronnych miejsc do odpoczynku, powinien wybrać się na plaże umiejscowione wzdłuż brzegów wyspy Elafonisi. Są one tylko trochę dalej, a mimo to zdecydowanie większej części ludzi i tak nie chce się przejść nawet takiego kawałka J. Tutaj można bez problemu popływać, czy jak pisałem wcześniej, nawet zanurkować. Warto także przejść się na spacer na wzniesienie w zachodniej części wyspy. Poza pięknym widokiem na całą różowo-piaszczystą okolicę, zobaczymy tam też malutką kamienną kapliczkę (według Google Maps – Agia Irini). Plażę na południowo-zachodnim krańcu wyspy zaanektowali zaś miłośnicy odpoczynku bez zbędnych tekstyliów, można więc, zależnie od światopoglądu, radośnie do nich dołączyć, omijać lub zwyczajnie ignorować. Nie obrażają się w żadnym przypadku.

Elafonisi, Wyspa Elafonisi, Laguna Elafonisi, Krzyż na Elafonisi
     Poza kapliczką na wzniesieniu znajduje się też krzyż. Upamiętnia ofiary katastrofy morskiej, która miała miejsce w nocy z 21 na 22 lutego 1907 roku. Płynący z Triestu do Bombaju statek SS „Imperatrix” należący do Austro-Węgierskiej kompanii handlowej Austrian Lloyd (znanej też jako Lloyd Austriaco lub Österreichischer Lloyd) z ładunkiem cukru oraz 140 osobami na pokładzie, na skutek błędów nawigacyjnych załogi rozbił się o otaczające Elafonisi skały. Co ważne, nie poszedł on od razu na dno, lecz utknął nabierając powoli wody. Pozwoliło to uratować większość załogi i pasażerów, głównie dzięki natychmiastowej i bohaterskiej pomocy ze strony lokalnych mieszkańców, mnichów z okolicznego monastyru, a także rosyjskich, francuskich i włoskich okrętów wojennych, które akurat stacjonowały w porcie w Chanii. Załoga i pasażerowie bezpiecznie opuścili pokład po swego rodzaju moście linowym zbudowanym przez skleconą na szybko grupę ratunkową. Zginęło tylko 38 osób, co więcej – tylko ci, którzy nie posłuchały rozkazu kapitana i próbowali na własną rękę dostać się na wyspę przy użyciu okrętowych szalup. To właśnie ich ciała pochowane są na wyspie i to ich upamiętnia drewniany krzyż. Sam okręt przewrócił się na bok i zatonął dopiero kilka dni po, mimo wszystko dość szczęśliwie zakończonej ewakuacji.
Wrak przy Elafonisi, Katastrofa koło Elafonisi, SS Imperatrix
SS Imperatrix
Zdjęcie z www.cretegazetta.com


Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi, Elafonisi kamienna kapliczka
     Jako swego rodzaju upamiętnienie ofiar, oraz aby uniknąć podobnych wydarzeń w przyszłości, na wyspie wybudowano latarnię morską, która rozpoczęła pracę w 1920 roku. Nie podziałała jednak długo - została zbombardowana w trakcie II Wojny Światowej. Dziś w jej miejscu stoi współczesna latarnia radiolokacyjna – niby też działa, może nawet lepiej, ale to już nie ten sam urok. Ciekawostką jest  fakt, że od 1924 roku funkcję latarnika pełnił w niej admirał Nikolaos Nikolaevich Filosofof – dowódca rosyjskiego okrętu Hivendis, który jako pierwszy ruszył z pomocą rozbitkom z Imperatrixa.

     I to by było na tyle naszej relacji z Elafonisi. Czy polecamy? Pewnie - nie bez przyczyny plaża ta uchodzi za jedną z najładniejszych na świecie (np. 10 miejsce w rankingu tripadvisora z 2015 roku, czy 2 miejsce w rankingu wp.turystyka z roku 2016).  Jeśli więc macie dzień wolny na Krecie, który chcecie spędzić na błogim lenistwie, nie powinniście się długo zastanawiać.

Elafonisi, Plaża Elafonisi, Laguna Elafonisi


Informacje praktyczne

- Niedaleko plaży znajdują się dwa parkingi samochodowe. Z Chanii dojeżdża się na nie drogą Chania-Kissamos (pilnując najpierw zjazdu na Paleochorę lub wąwóz Topolia, następnie na Elafonisi), albo drogą wzdłuż wybrzeża (dłuższa ale chyba trudniej się zgubić).

- Autobusy z Chanii na Elafonisi odjeżdżają o godzinie 9.00 i 10.00 a powrotne z plaży do miasta o 16.00 (warto się nie spóźnić, bo innej komunikacji zbiorowej nie ma). Aktualny rozkład można sprawdzić też na stronie KTEL - http://www.e-ktel.com/en/services/online-ticket-reservation

- Nie próbujcie zabierać piasku na pamiątkę. Naprawdę jest chroniony, a za jego wywóz z plaży (lub samą tego próbę) grozi mandat wysokości od kilkudziesięciu Euro wzwyż. 

Komentarze

  1. Elafonisi jest piękne jak zresztą cała Kreta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byliśmy zachwyceni :) Masz może jakieś swoje ulubione miejsca warte polecenia (zwłaszcza we wschodniej części wyspy, bo tej jeszcze nie widzieliśmy)?

      Usuń

Prześlij komentarz